Grono
:
Chambourcin
Winnica:
Yarraman Estate
WWW:
www.yarramanestate.com
Apelacja:
Hunter Valley
Region:
New South Wales
Kraj:
Australia
Kolor: wino czerwone
Informacje:
Hybrydowa, odporna na choroby odmiana Chambourcin powstała z połączenia francuskich i amerykańskich odmian (przodkowie niepewni) przez Joannes Seyve (odmiana ta stanowi przodka szczepu Regent używanego w Polsce). Odmiana odporna na choroby. Wino pochodzi z jedynej z najstarszych parceli w Australii posadzonej w 1970 roku - odmiana powstała w 1963 roku. Wino dojrzewa niecały rok w beczkach dębowych.
Dla tych co lubią whisky:
Dla tych co lubią rum:
Dla tych co lubią wina:
Data degustacji:
2009-07-26
Autor oceny:
mwi
Zbiory:
2002
Zgodność z typem:
Mój typ z plusem
Jakość wina:
Bardzo dobre wino (85-87pt)
Porównanie jakości do ceny:
Cena adekwatna do jakości
Kwasowość:
Właściwy poziom kwasowości
Cukier, słodycz:
Właściwy poziom słodyczy
Garbniki, tanina:
Właściwy poziom garbników
Alkohol:
Właściwy poziom alkoholu
Typ bukietu i smaku:
Właściwy typ bukietu i smaku
Intensywność bukietu i smaku:
Właściwa intensywność bukietu i smaku
Dojrzałość, czas leżakowania:
Nie potrafię określić
Zgodność smaku i bukietu z użytymi do produkcji szczepami:
Zbyt rzadko spotykany szczep (kupaż rzadkich szczepów), brak możliwości porównania
Czas od otworzenia do osiągnięcia najlepszego smaku:
Wymaga dekantacji
Do której z potraw wino pasowałoby najlepiej:
Uważam, że to wino należy wypić samodzielnie
Fascynacje związane z tym winem:
Zapach lub bukiet trudny do opisania
Ciekawa tanina (jakby nie dębowa)
Indywidualne piętno producenta
Nietypowy dla tego regionu szczep
Rzadko spotykany szczep regionalny
Legenda
Co się w tym winie nie podobało:
Coś mi się nie podobało, ale nie potrafię tego określić
Poztywne wyczuwane aromaty:
nieokreślone czarne owoce
aronia
czarny bez
granat
jeżyna
owoce tarniny
papryka
przejrzałe owoce
cedr
drzewo sandałowe
pieprz
Przyczyny zakupu wina:
Rzadko spotykany szczep regionalny
Opisowa ocena wina:
Jak wiecie jestem miłośnikiem nietypowych szczepów lub ciekawych połączeń. Wiedziałem, że są wina produkowane ze szczepów innych niż Vitis vinifera - konkretnie chodzi o Vitis labrusca. Ale nie miałem okazji nigdy pić takiego wina. A to wino z hybrydy, czyli krzyżówki międzygatunkowej (najprawdopodobniej niepłodnej, czyli nasiona będą niezdolne do kiełkowania). I wino to ma tak dziwny smak, tak odległy od innych win, że nie sposób go prosto sklasyfikować. Na pewno smakuje jak wino z winogron. Na pewno nie ma charakteru wina domowego z winogron jadalnych czy innych owoców typu porzeczki czy jerzyny. To ewidentnie wino gronowe. Natomiast smak jest odległy od wszystkich znanych mi win tak jak Zinfandel jest odległy od Pinot Noir. Jeśli chodzi o porównanie to raczej stoi po stronie Zinfandela ze swoją ostrością. Trochę pieprzu od Shiraz i dużo tak zwanego piasku, jak w niefiltrowanym winie (mimo że nie ma osadu). Ze względu na trudność porównania nie potrafię określić czy mogłoby jeszcze poleżeć czy to już koniec jego życia. Był moment, że na chwilę czułem w tym winie posmaki dzikiej róży charakterystyczne dla trochę przejrzałych win, ale trwało to bardzo krótko. Wydaje mi się, że to wino będzie najlepsze po dekantacji i jeszcze dodatkowo godzinnym napowietrzaniu.
Dodanie kolejnej oceny wina wymaga zalogowania