Ripasso Valpolicella Superiore Aldegheri

Ripasso Valpolicella Superiore Aldegheri

Szczep : Corvina, Rondinella, Molinara

Winnica: Cantine Aldegheri

WWW: www.cantinealdegheri.it

Apelacja: Valpolicella Superiore DOC

Region: Veneto

Państwo: Włochy

Kolor: wino czerwone

Dla tych co lubią whisky:


Dla tych co lubią rum:


Dla tych co lubią wina:


-

Data degustacji:
2011-08-27

Autor oceny:
mwi

Zbiory:
2007

Zgodność z typem:
Wino w moim typie

Jakość wina:
Bardzo dobre wino (85-87pt)

Porównanie jakości do ceny:
Trochę za drogie przy tej jakości

Kwasowość:
Właściwy poziom kwasowości

Cukier, słodycz:
Właściwy poziom słodyczy

Garbniki, tanina:
Właściwy poziom garbników

Alkohol:
Właściwy poziom alkoholu

Typ bukietu i smaku:
Właściwy typ bukietu i smaku

Intensywność bukietu i smaku:
Właściwa intensywność bukietu i smaku

Dojrzałość, czas leżakowania:
Zbyt długo leżakowało

Zgodność smaku i bukietu z użytymi do produkcji szczepami:
Kupaż o zbyt rozbudowanym lub nieokreślonym składzie, który trudno porównać

Czas od otworzenia do osiągnięcia najlepszego smaku:
Godzinę

Do której z potraw wino pasowałoby najlepiej:
czerwone mięso gotowane
pieczone mięso
dojrzałe sery
kaczka z pomarańczami lub innymi owocami

Fascynacje związane z tym winem:
Zapach lub bukiet trudny do opisania
Różnorodność zapachów, bogactwo bukietu
Smak (np. smak jakiegoś konkretnego owocu)
Różnorodność smaków

Co się w tym winie nie podobało:
Zbyt szybko się utleniło lub straciło swoje walory
Cecha lub cechy spoza tej listy

Poztywne wyczuwane aromaty:
czereśnia
czerwona porzeczka
dzika róża
gruszka
malina
pigwa
przejrzałe owoce
rodzynki
suszone owoce
śliwka
truskawka
wiśnia

Przyczyny zakupu wina:
Nie miałem innego wyboru

Opisowa ocena wina:
Zakup trochę nieprzemyślany, bez możliwości wyboru. Po ciężkim dniu miałem ochotę na pasujące do mojego gustu wino z trochę wyższej półki. Niestety wina na które miałem ochotę nie było (jechałem do swojego osiedlowego sklepu specjalnie po Santa Helenę Grand Reserva). Byłem zbyt zmęczony, żeby jechać do innego sklepu. Kolejna Santa Helena była dla mnie za droga (może nawet nie za droga, ale nie chciałem wydawać tyle pieniędzy). Wybór padł więc na Ripasso z trzech powodów. Zdarzyło mi się pić niezłe wino produkowane w ten sposób, sposób produkcji daje nadzieję, że wino będzie w moim typie oraz producent sugerował podawanie w temperaturze 20 st. C., co według mnie sugerowało, że wino nie będzie zbyt mocno kwasowe, czego nie lubię. I przyznam się, że trochę się zawiodłem. Najbardziej na tym, że wino jest niestabilne, to znaczy serwuje huśtawkę smaków lepszych i gorszych. Ewidentnie zależy to od pogody i temperatury - trochę cieplejszy podmuch przed burzą pogarsza smaki, trochę chłodniejszy, deszczowy poprawia. Zaraz po otworzeniu wino sprawiało wrażenie przejrzałego. Trochę nut dzikiej róży czy podsuszanych owoców (najbliżej gruszek ulęgałek), no ale w końcu dokładnie tak się robi ripasso, czyli wytłoczki z podsuszanych winogron, z których rozpoczęto fermentację amarone, fermentuje się z moszczem z dobrze dojrzałych winogron. No to jaki smak ma to mieć? Zielonej trawy? Później mu się trochę poprawiło, sporo czerwonych owoców, delikatnie kwaskowych, takich przed najlepszym dojrzeniem ich. Jednak potem zaczęły się zmiany. Wróciła dzika róża w mniej przyjemnej postaci, znów podsuszane gruszki. Trudno mi powiedzieć, czy to wino ma tak smakować, czy pogoda była niesprzyjająca czy też (na co stawiam najmocniej) ten rocznik już się w tym winie kończy.


-

Dodanie kolejnej oceny wina wymaga zalogowania

 
MWi © 2007-2012
Portal przeznaczony wyłącznie dla osób pełnoletnich